Wracamy do sprawy lokatorów, którzy oprócz tego że nie chcieli płacić za zajmowane mieszkanie to po zakończonej umowie najmu nie chcieli go także opuścić. Co zmieniło się po emisji naszego materiału?
Przypomnijmy pan Cezary Płoszka postanowił wynająć swoje mieszkanie w bloku na os. Dolnośląskim. Znaleźli się najemcy, którym zaufał. Po spisaniu stosownej umowy w mieszkaniu zamieszkało dwoje lokatorów.
Po kilkudziesięciu dniach rozpoczęły się jednak problemy – najpierw brak opłat za najem, czynsz i pozostałe rachunki a na koniec, gdy umowa zakończyła się, lokatorzy postanowili nie oddawać mieszkania. Cała sytuacja trwała niemal 1,5 roku – gdy już wszystkie możliwe rozwiązania zawiodły sprawa trafiła do sądu. Najpierw dotyczyła ściągnięcia od najemców zaległych należności i tę sprawę pan Płoszka wygrał. Kolejnym sukcesem może być informacja, że po emisji naszego materiału uciążliwi lokatorzy mieszkanie opuścili. W jakim stanie je zostawili? – na to pytanie pan Płoszka odpowiedział nam krótko – wymaga wiele pracy.
Cieszymy się z informacji, że właściciel mieszkania w końcu odzyskał swoje mieszkanie. Teraz pozostaje do rozstrzygnięcia spór o pieniądze.
Z naszej strony przypominamy, że przepisy chronią przede wszystkim interes lokatorów. Sposobem na to, by się przed dzikimi lokatorami zabezpieczyć to wynająć mieszkanie na tzw: najem okazjonalny lub skorzystać z usług firm zajmujących się obrotem nieruchomości.
Panie Cezary ja bym im nie odpuścił tak łatwo, powinni mieszkanie doprowadzić do porządku na swój koszt!