Diabeł, gwiazda, baba, dziad, niedźwiedź i panna młoda. Dzisiaj ostatki. Ulicami miasta przeszedł więc korowód. To tradycja kultywowana przez Muzeum Regionalne.
Kolędnicy przy dźwiękach muzyki ludowej odwiedzali kolejno bełchatowskie urzędy, gdzie częstowano najmłodszych uczestników korowodu łakociami.