Po wichurze, która przeszła nad regionem z niedzieli na poniedziałek bełchatowskie Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt zostało odcięte od prądu.
Brak energii elektrycznej to poważny problem. Boksy dla zwierząt są ogrzewane elektrycznie, do tego zamrażarki w których przechowywane jest jedzenie dla zwierząt i ogrzewanie całego budynku. Brak energii właściwie paraliżuje działalność schroniska.
Patowa sytuacja trwała kilka godzin. Rano pogotowie energetyczne przystąpiło do usuwania awarii, zabezpieczając schronisko w prąd wytwarzany generatorem. Dzięki temu do boksów wróciło ciepło, a placówka mogła normalnie funkcjonować.
Jak podkreślił Mariusz Półbrat kierownik schroniska – awarie zdarzają się. Miłym zaskoczeniem było to, że z ratunkiem w poniedziałkowy poranek przyszły służby, które bez interwencji schroniska zaoferowały pomoc.
foto: Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt