Bełchatowianie zwracają uwagę na rozrastającą się trawę na terenie miasta. Parki w niektórych miejscach przypominają łąki podkreślają mieszkańcy. Urzędnicy zaś uspokajają – jest przygotowany harmonogram koszenia.
Jak zaznacza urząd miasta miejskie tereny systematycznie koszone są od drugiej połowy maja. W tym roku nieco później niż zazwyczaj ruszono z tymi pracami. Wpływ na to miała epidemia koronawirusa, a także sugestie środowiskowych fachowców, którzy przez wzgląd na panującą wówczas suszę zalecali wstrzymanie koszenia. Trawniki znakomicie zatrzymują bowiem wodę i schładzają otoczenie. W związku z tym koszone były wyłącznie miejsca newralgiczne, gdzie wysoka trawa mogłaby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa pieszych i kierowców.
Po majowych opadach wystartowało pełne koszenie, które realizowane jest sukcesywnie. Jak zaznaczają urzędnicy trzeba jednak pamiętać, że terenów do uprzątnięcia jest sporo a możliwości techniczne są ograniczone. Na ten moment na terenie Bełchatowa pracują jednocześnie dwie firmy. Prace uzależnione są też od warunków pogodowych. W momencie, gdy są opady prace te są przerywane.
W pełni skoszone jest os. Olsztyńskie. Teraz ekipy pracują na os. Dolnośląskim – m.in. w parku przy bloku 333, a także na Ludwikowie i w Politanicach. Roboty prowadzone są również w parku na os. Binków oraz w Grocholicach. Na półmetku jest wykaszanie doliny rzeki Rakówki.
Później mają być koszone miejskie zieleńce w Domiechowicach, na ul. Przemysłowej oraz os. Przytorze i os. Binków – prace rozpoczną się w przyszłym tygodniu od ul. Berylowej. W najbliższych tygodniach porządkowane będą także wszystkie parki, a także tereny wokół placów zabaw, obiektów sportowych i rekreacyjnych na os. Dolnośląskim.
najwięcej mają do powiedzenia Ci, co z wiochy do miasta się przeprowadzili.czy ta fotka nie jest piękna
Kiedy zaczną się prace porządkowe na os Okrzi (park)totalny syf tysiące obywateli przechodzi na rynek piekna wizytówka dla miasta i włodarzy