Szczepienia seniorów przeciw COVID-19 trwają. Niestety, nie obyło się bez problemów, bo szczepionki nie wszędzie dojechały na czas.
Anna Leder, rzecznik ŁOW NFZ podkreśla, że zmiany terminów szczepień w niektórych punktach szczepień, takie które pojawiły się w tym tygodniu jak i dwa tygodnie temu wynikają z ograniczeń w dostawach jakie doświadcza Polska jak i pozostałe kraje Unii Europejskiej.
W tym tygodniu w części punktów, to około 15% w skali kraju, zostały przełożone dostawy szczepionek z poniedziałku na wtorek. Te dostawy przełożone, dotyczyły tych punktów, które miały najmniej zapisanych pacjentów na poniedziałek.
Każdy punkt szczepień (taki zwykły punkt, tzw.: populacyjny) otrzymuje tygodniowo 30 dawek szczepionek tzn., że taka maksymalna liczba pacjentów, gdyby punkt szczepił jednego dnia to byłoby 30 osób, które należałoby zawiadomić i poprosić o pojawienie się następnego dnia. Dwa tygodnie temu liczba przełożonych terminów na jeden dzień bądź dwa dni dotyczyło 127 placówek w Łódzkiem. Wszystkie te placówki zostały poinformowane przez Agencję Rezerw Materiałowych i również NFZ został poproszony o przekazanie takich informacji do Punktów Szczepień. Przepraszamy seniorów za utrudnienia – dodaje Anna Leder.
Co ludziom po głupich przeprosinach? To nic nie kosztuje. Umywa sie ręce i mamy Was gdzieś , do następnych wyborów.
człowieku lecz się kto jest winien że nie można szczepić ludzi, to firmy które dostarczają szczepionki a nie rząd. Troche rozumu by wam sie przydało, jak bedzie rządziło PO to nie będziecie mieli nic.
Pretensje to do UE że nie potrafi wymóc na firmach dostarczających szczepionki a nie do rządu. Trochę rozumu by wam się ludzie przydało, bo jak będzie rządziło PO to nie będziecie mieli nic. Tylko eutanazja