Referendum w sprawie odwołania wójt gminy Kluki przed upływem kadencji jest nieważne, bo do urn poszło zbyt mało osób – podało Krajowe Biuro Wyborcze Delegatura w Piotrkowie Trybunalskim.
W głosowaniu wzięło udział 815 osób. Frekwencja wyniosła 22,93 proc. Aby referendum było ważne, musiało w nim wziąć udział co najmniej trzy piąte wyborców głosujących w ostatnich wyborach samorządowych, czyli 1380 osób.
Za odwołaniem wójt Renaty Kaczmarkiewicz opowiedziało się 773 osób głosujących, a 29 było przeciw. Oddano 802 ważne głosy. Uprawnionych do głosowania było 3554 osoby. Referendum odbywało się w niedzielę w 3 lokalach wyborczych.
Komitet referendalny, domagający się odwołania Renaty Kaczmarkiewicz, złożył na początku marca 1000 podpisów w piotrkowskiej delegaturze KBW. Inicjatorzy referendum domagali się odwołania włodarza gminy Kluki, bo ich zdaniem nie radziła ona sobie z rządzeniem gminą. Czarę goryczy przelała informacja, że gmina Kluki musi zwrócić ponad 350 tys. zł chodzi o Solidarnościowy Fundusz Rozwoju Lokalnego. Do tego jeszcze nieudolne prowadzenie inwestycji, brak chęci współpracy z Radą Gminy Kluki czy zła polityka kadrowa w Urzędzie Gminy Kluki.
Referendum w sprawie odwołania wójt gminy Kluki przed upływem kadencji jest nieważne – zatem wójt gminy Kluki pozostaje na stanowisku.