Wracamy do bulwersującej sprawy uwięzionego w kłusowniczej pułapce kota. Przypomnijmy – w niedzielne popołudnie jednej z rodzin wypoczywającej na działkach ogródkowych zaginął kot. Całonocne poszukiwania nie dały pozytywnego rezultatu. W poniedziałkowy ranek, właścicielce kota zasugerowano, że zwierzę może być u jednego z sąsiadów. Tak też było. Pupil rodziny został złapany we wnyki. Pomimo prób pomocy, kota nie udało się go uratować.
Dziś w sprawie wypowiedział się przedstawiciel bełchatowskiej policji, który potwierdził zgłoszenie oraz poinformował, że sprawa jest toku i policja będzie prowadziła dalsze czynności. Ponadto policja poinformowała, że w przypadku potwierdzenia zarzucanych sprawcy czynów, sąd może wymierzyć mu karę do 3 lat pozbawienia wolności. Właściciele zwierzęcia również zapewniają, że sprawy nie odpuszczą. My o dalszych losach sprawy też będziemy informować.