Tweet foto: © 2017 Telewizja Kablowa Bełchatów / www.ebelchatow.pl
Wigilijny stół bez karpia? To w polskiej tradycji niemal niemożliwe. Ryba to stary chrześcijański znak, ma podwójną symbolikę z jednej strony odwołuje się do chrztu z drugiej do Eucharystii. Łuska z wigilijnego karpia zachowana w portfelu, ma przynieść pomyślność finansową.
Podobno na naszych stołach karp pojawił się już w średniowieczu. Karpia do Polski sprowadzili Cystersi i to im ta ryba może zawdzięczać swoją popularność na wigilijnych stołach. W naszym kraju wyhodowano odmianę karpia królewskiego i to on gości na naszych wigilijnych stołach.
W okresie przedświątecznym mnożą się stoiska oferujące żywe ryby, głównie właśnie karpie. Najlepszy to taki ważący do półtora kilograma, kupiony od hodowcy, który zadba o to, by wcześniej pływał w czystej wodzie. To wpływa na jego smak.
Karp to tłusta ryba i nie każdemu przypada do gustu. Choć nadal jest numerem jeden, to ma coraz większą konkurencję. Wraz z tym jak zmienia się społeczeństwo, stara tradycja wypierana jest przez nowinki, również te kulinarne.