Tweet foto: © 2015 Telewizja Kablowa Bełchatów / www.ebelchatow.pl
Ta droga zamknięta jest od lat. Zakaz wchodzenia obowiązuje z powodu zarwanego mostu. Mieszkańcy Grocholic od lat interweniują w bełchatowskim magistracie prosząc o wyremontowanie tego odcinka, tak by chociaż można było przejść, czy przejechać rowerem na drugą stronę rzeki. Póki co bezskutecznie.
Codziennie jeżdżę do pracy drogą, która nie dość, że jest wąska, nie ma pobocza ani ścieżki rowerowej, to na dodatek przez cały czas jeżdżą tędy samochody ciężarowe. Kiedy się mijają na wąskim odcinku drogi nie mam możliwości zjechania na bok i za każdym razem boję się o własne życie – mówi Teresa Jendrusiak.
Przed laty mieszkańcy tego terenu mieli alternatywę. Drogę, która z powodu zarwanej części mostu została zamknięta. Korzystali z niej, by np. dotrzeć do ośrodka zdrowia nie tylko mieszkańcy Grocholic, ale i pobliskiego Oleśnika czy Księżego Młyna.
Teraz rowerzyści i piesi mają dwie drogi do wyboru. Wąską niebezpieczną bez pobocza i ścieżki rowerowej lub zdecydowanie dłuższą, okrężną przez Grocholice.
Od lat w sprawie naprawy mostu interweniują u władz miasta. Póki co nieskutecznie, choć nadal się nie poddają. O to, czy most zostanie wyremontowany i przywrócony dla ruchu zapytaliśmy w magistracie. Póki co, czekamy na odpowiedź.