Bełchatowscy policjanci, po pieszym pościgu zatrzymali 32-latka, który w kieszeniach trzymał blisko 35 gramów zakazanych środków. Dodatkowo kierował rowerem w stanie nietrzeźwości. Notowany za podobne przestępstwa bełchatowianin odpowie nie tylko za posiadanie środków odurzających ale musi również liczyć się z konsekwencjami kierowania jednośladem w stanie nietrzeźwości.
Funkcjonariusze z Wydziału Prewencji bełchatowskiej policji każdego dnia patrolują ulice dbając o bezpieczeństwo. We wtorek, 2 października 2024 roku, na osiedlu Dolnośląskim w Bełchatowie zwrócili uwagę na rowerzystę. Mężczyzna był im znany z wcześniejszego konfliktu z prawem. Mundurowi mając podejrzenie, że i tym razem bełchatowianin może mieć coś na sumieniu postanowili go wylegitymować. Cyklista jednak widząc zatrzymujący się przy nim radiowóz policyjny zaczął uciekać i wjechał między osiedlowe bloki. W tej sytuacji policjanci ruszyli za nim w pościg pieszy, nakazując mu zatrzymanie się. Uciekinier nie reagował na wzywanie policjantów do zatrzymania się. Sytuacja była dynamiczna. Mężczyzna porzucił rower i dalej uciekał pieszo. Po chwili był już w rękach policjantów. Funkcjonariusze w czasie przeszukania odzieży mężczyzny, w jego kieszeniach, znaleźli i zabezpieczyli blisko 35 gramów substancji psychotropowych. Zabezpieczyli również gotówkę, którą miał przy sobie. Okazało się również, że amator zakazanych środków był nietrzeźwy. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że zatrzymany miał w organizmie ponad promil alkoholu. Na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego podejrzany usłyszał zarzuty. Odpowie za posiadanie środków zakazanych ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii, za co grozi kara do 3 lat pozbawienia wolności. Tym razem podejrzany odpowie w warunkach recydywy co oznacza, że grozi mu surowszy wymiar kary. Bełchatowianin musi liczyć się też z odpowiedzialnością za kierowanie rowerem w stanie nietrzeźwości.
źródło, zdjęcie: KPP w Bełchatowie/nadkom. Iwona Kaszewska